Nedim Remili pożegnał się z kieleckimi kibicami. "Dziękuję i do zobaczenia" [ZDJĘCIA]
Kielczanie wygrali z Aalborgiem tym samym dostając się bezpośrednio do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Jednak to niejedyny akcent środowego spotkania. Z kibicami pożegnał się Nedim Remili.
Dokładnie tydzień temu szeregi kieleckiego klubu opuścił Nedim Remili. Wszystko wskutek problemów finansowych mistrzów Polski. Tę sytuację wykorzystał Telekom Veszprem, który zgłosił chęć pozyskania reprezentanta Francji.
Oczywiście na transakcji skorzystał także kielecki klub. Remili miał z Industrią podpisaną długoletnią umowę, bo aż do końca czerwca 2026 roku. Tym samym srebrny medalista mistrzostw świata z bieżącego roku został bohaterem transferu definitywnego, opiewającego na przeszło milion euro. Te pieniądze z pewnością dadzą Kielcom nieco więcej czasu na szukanie nowego sponsora strategicznego.
Remili spędził w stolicy województwa świętokrzyskiego zaledwie pół roku. W tym czasie rozegrał dla żółto-biało-niebieskich 17 meczów, rzucając w nich 52 bramki. Szczypiornista na koniec swojej przygody zachował się z wielką klasą, gdyż pożegnał się z kibicami osobiście. Doszło do tego właśnie podczas spotkania z Aalborgiem.
– Naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć. Dziękuję Wam wszystkim. Choć byłem z Wami tylko sześć miesięcy, zawsze mogłem na Was liczyć w każdym momencie. Chciałem zostać tutaj znacznie dłużej, ale ostatecznie do tego nie doszło. Będę bardzo miło wspominał każdy moment spędzony w Kielcach – powiedział po angielsku, po czym dodał w naszym ojczystym języku: – Dziękuję i do zobaczenia.
Fot. Patryk Ptak